wtorek, 21 października 2008

NASZ NOWY


Spotkałem tego gościa gdzieś, podczas moich podróży. Był taki smutny, szukał czegoś ,szukał kogoś, nie wiedział co ze sobą zrobić. Nie chciał trafić do kogoś- nie z moto.
Poprosił mnie o pomoc w znalezieniu przyjaciół. Zaproponowałem mu adopcję połączoną z przyjażnią naszej Drużyny
On natomiast podarował nam coś ze swojej kolekcji.
Teraz skoro ten gość jest z nami, proponuję wybrać dla niego imię i rodziców chrzesnych.

3 komentarze:

rudolf55 pisze...

Zbysiu
gość wydaje się sympatyczny z wyglądu. Ale żeby go od razu do Grupy? A może to szpieg, albo agent obcego wywiadu, może terrorysta jakiś? Ryzykujesz Ojcze Dyrektorze! A czy Grupa to schronisko dla bezdomnych izagubionych? Trzeba gościa ochrzcić, niech z nami pobędzie, sprawdzi się i dopiero Go oficjalnie na maskotkę namaścimy. Tyle mam dywagacji na teraz. A może sa inne propozycje?

rudolf55 pisze...

Cisza na stronach, rozumiem, że Nowego przygarniamy. Ale koniecznie trzeba znaleźć mu rodziców chrzestnych i opiekunów? Zbysiu, może jakieś propozycje?

SVtwin pisze...

Jeżeli mówimy o rodzicach chrzestnych,to wydaje mi się że
powinniśmy mu jakieś chrzciny
wyprawić,a jak chrzciny to jak
"Pieronowi" dać na imię.