Dziś pokonałem swoje demony . Po 20 latach odwiedziłem jednostkę wojskową która była jak zły sen . I zrobiło mi milo i przyjemnie . Jednostka w ruinie a ja w rozkwicie . ŻYCIE JEST KUR..... PIĘKNE . Trzeba tylko to zauważyć .
Panowie, nie rozumiem o czym Wy mówicie? Wojsko to demony, traumatyczne przeżycia? Toż to tylko szkoła humanitarnego zabijania, szkoła walki i przetrwania, a reszta to szara codzienność. Pozdrawiam rezerwistów!
Czego ja tu się dowiaduję. Można być zabójcą i jeszcze do tego humanitarnym. Tomek dobrze że wyrwałeś się do cywila, ale tęsknisz za wojem. Ja tak się zastanawiałem czy ktoś w niedziele jeżdżi ile to kilosów. Kosek żucie to nie bajka, umrzeć trzeba godnie.
3 komentarze:
Tomek
każdy ma swoje demony z przeszłości, grunt to się im nie poddawać i żyć po swojemu, godnie i szczęśliwie!?!
Pozdrawiam Wszystkich
Panowie, nie rozumiem o czym Wy mówicie? Wojsko to demony, traumatyczne przeżycia? Toż to tylko szkoła humanitarnego zabijania, szkoła walki i przetrwania, a reszta to szara codzienność. Pozdrawiam rezerwistów!
Czego ja tu się dowiaduję.
Można być zabójcą i jeszcze do tego humanitarnym.
Tomek dobrze że wyrwałeś się do cywila, ale tęsknisz za wojem.
Ja tak się zastanawiałem czy ktoś w niedziele jeżdżi ile to kilosów.
Kosek żucie to nie bajka, umrzeć trzeba godnie.
Prześlij komentarz