sobota, 8 listopada 2008

NASZ NOWY

Zgromadzenie Drużyny Motocyklowej "CHOPPER" informuje:
O zmianach spowodowanych nagłymi zdarzeniami;
Czytaj niżej


Ten oto człowieczek ma otrzymać imię.
Imię które ma otrzymać musi zostać wybrane przez wszystkich współzałożycieli i członków w/w Drużyny.
Uroczyste nadanie imienia ma nastąpić w dn. ustalonym przez Rodziców Chrzesnych.

Zgromadzenie ustaliło również że Rodzicami Chrzesnymi zostają;

Goska i SVtwin

Ja jako Ojciec Prowodyr czuję się zobowiązany czuwania nad zaleceniami Zgromadzenia.
Proszę a nawet łaskawie proszę o składanie propozycji imienia dla znajdka.

TAK W POPRZEDNIM MIESIĄCU ZADECYDOWAŁO ZGROMADZENIE DRUŻYNY MOTOCYKLOWEJ "CHOPPER"
Na dzień dzisiejszy Zgromadzenie zostało rozszerzone o jeszcze jednego członka.
Członkiem tym został mianowany Kosek.
Zgromadzeniowiec Kosek zaprowadził porządek w tym bałaganie.
To znaczy dobitnie wyraził swoje niezadowolenie z braku odpowiedzialności niektórych, a nawet wszystkich motocyklistów z Klasycznej Drużyny Motocyklowej"CHOPPER"

Zgromadzeniowiec Kosek pozbawił chrzesnego ojcostwa

SVtwina i Goske

Zaproponował , że On wraz ze swoją ślubną zostaną chrzesnymi.

5 komentarzy:

rudolf55 pisze...

Ojcze Prowodyrze ja kolejny raz obstaję przy swoim - nazwać gostka Zibi Chopper, a oto argumenty:
Zbigniew na cześć Ojca Prowodyra, Chopper - bo tak się nazywa nasza rodzina, to niby jak on miałby się nazywać, skoro go adoptujemy? A i rodzice są na miejscu, urody przedniej, wykształceni, a co ważne i zamożni. Dobry to wybór i rokuje pomyślnie na przyszłość. Gratulacje dla Koska za męską, społeczną postawę!!!

zbymus pisze...

Ojcze Prowodyrze co to ma się znaczyć

"Zgromadzeniowiec Kosek pozbawił chrzesnego ojcostwa"

Jestem pełen obaw o swoje, ja mam młoda żonę.Co ja zrobię jak ten Kosek
będzie ciachał po kolei.

zbymus pisze...

SVtwin odezwij się.
Czy bardzo jest, Ci teraz nie wygodnie?
Czy to bardzo boli?

SVtwin pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
SVtwin pisze...

Rzeczywiście nasz przyjaciel Kosek od czasu jak ma najgłośniejszy motocykl w parafii lokalnej i ościennych to kosi na swej drodze wszystko i wszystkich,nawet mu się rodzice chrzestni nie podobają,to się w pale nie mieści,ciekawe jak się będzie czuł gdy odpalając swój sprzęt któregoś pięknego popołudnia nie usłyszy swojego pięknego gangu i zajrzawszy w rury stwierdzi w nich dziwne zaślepki(takie co się nie dadzą wyjąć ani przewiercić)

9 listopad 2008 13:43