czwartek, 5 lutego 2009


tak sobie siedzę i myślę , że tak zwana Nasza społeczność motorowa opiera się na kilku aktywnych , kilku pieniaczy i całej masy obserwatorów .
Nie liczył bym na to że coś razem zbudujemy . To co dzieje się na forum poza kilkoma tematami to co by tu wypić i gdzie .
Ma rację Rudolf z tą szklanką zimnej wody :)
Poczekam poobserwuję lecz nie wierzę że grupa Sochaczewskich motocyklistów coś osiągnie bez zaangażowania jej członków . Bo jak świat światem nic samo się nie zrobi .
Przyznam że wypowiedź Żaka że nikt nikogo nie będzie zatrzymywał i nie będzie płakał troszkę mnie ruszyła , choć nie była skierowana bezpośrednio do mnie .
Oczywiście piwa trzeba się napić (Malibu), w piłkę pograć i jakieś tematy załatwić . Lecz na dobrą sprawę innych spraw tam nie ma .
Ciekaw jestem co będzie się działo jak znikną pomysły Koska Zbymusa i jeszcze kogoś .
Co będzie się wtedy działo na forum ? Czy moderatorzy będą mieli co robić .
Brawa dla Żaka za stwierdzenie że OBECNOŚĆ NA FORUM NIE JEST OBOWIĄZKOWA .

Brak komentarzy: